Hybryda

Sur­fu­jąc sobie po necie dopiero teraz dostrzegłam, że coraz więcej stron poświęca tłu­maczeniom ludzi czym jest implant śli­makowy, czym hybryda, a czym baha. Jak dla mnie to bardzo dobrze, że naresz­cie ktoś potrafi spre­cy­zować i wyjaśnić konkret­nie o co biega, bo sama na początku nie wiele pamię­tałam z tego co mi lekarz mówił oprócz tego, że to duet apara­toim­plant, że się tak wyrażę :)

Dla tych, którzy naprawdę chcieliby posz­erzyć wiedzę odnośnie implantu hybry­dowego zapraszam pod ten link. Naprawdę pięknie objaśnione, z audio­gramem i obrazkiem jak odbiera się dźwięki w sys­temie Implantu Chochlear i pokusiłabym się nawet o to, że Medel Opus (popraw­cie mnie jeśli źle napisałam) dzi­ała na podob­nych funkc­jach co mój implant. Oczy­wiś­cie mogą wys­tępować pewne różnice, bo każdy implant jest indy­wid­u­al­nie ustaw­iany pod pac­jenta. Tutaj więcej informacji:

Nucleus Hybrid

Wró­ciłam z 3dniowej hos­pi­tal­iza­cji ze względu na kole­jne ustaw­ianie pro­gramów jak i kon­trolę badań. Mija właśnie rok od mojej oper­acji toteż sprawd­zono mi czy wszys­tko jest dobrze z elek­trodą ukrytą pod skórą. Zaled­wie po roku jestem zad­owolona z badań w ciszy, gdzie trzeba pow­tarzać wyrazy i najlep­szy dotąd wynik to 85%. Lep­sze wyniki osią­gałam w hałasie bo na 70%, potem 75% teraz stanęło na prawie 80%. Naprawdę żyć nie umierać, życie staje się piękne :) Pod­czas mody­fikowa­nia moich nowych ustaw­ień dr L. przetestował mnie czy potrafię bezbłęd­nie powtórzyć jego “Kasia”, “szafa”, “kasa” i “kasza” — bez czy­ta­nia z ust. Przyz­nam szcz­erze, że tylko raz na niego zerknęłam kiedy powiedział szeptem, gdyż nie byłam pewna co było pier­wsze kasa czy kasza. Sam był pozy­ty­wnie zaskoc­zony, że dobrze wypadłam. Pod­nieśliśmy w słuchawce akusty­cznej dźwięki basowe. Czuję się obec­nie tak, jakby mi ktoś przy­mo­cował do brody mikro­fon i słyszała dwa razy wyraźniej swój głos i wszys­tko dookoła. Przyz­nam bez bicia nie zamieniłabym mojego mod­elu na żaden inny. A brak słuchawki akusty­cznej potrafi być dla mnie jedną wielką dzi­urą w głowie i w słysze­niu. Miałam oczy­wiś­cie taką prz­erwę na skutek drob­nego wypadku, ale wszys­tko pomyśl­nie się wyjaśniło. Po wstaw­ie­niu trzech nowych pro­gramów i porów­na­niu mojego starego P4 z P1 stwierdz­iłam, że nie widzę żad­nej różnicy, za to P2 to strzał w 10, ponieważ P3 stanowi dla mnie wysiłek, gdyż wszys­tko jest ostre, wyraziste, zbyt wysoko ustaw­ione. Omi­jamy P4 i P1, pozostaję na 4 miesiące na P2, by po przyzwycza­je­niu się ustawić na P3 do wrześ­nia, kiedy to znowu wybiorę się na kole­jne ustaw­ie­nie. Zauważam kolos­alną różnicę, że kiedy zde­j­muję aparat, implant już nie jest dla mnie cicho ustaw­iony wręcz prze­ci­wnie dałabym sobie radę. Wracam do aparatu by zobaczyć czy będą różnice i nic. Nie ma podzi­ału, że implant lep­szy, czy aparat lep­szy, wszys­tko jest na równym poziomie co mnie bardzo cieszy.

Zapom­ni­ałam, że miałam przed­stawić moje pier­wsze odczu­cia co usłysza­łam, co mnie den­er­wowało itp. Więk­szość przykładów, które wymienię pow­tarzają się na forum, w którym w wol­nej chwili (a mało już mam tej wol­ności) się udzielam. O to dźwięki, które odkry­wałam sys­tem­aty­cznie od pier­wszego podłączenia 23 marca 2009 do obec­nej chwili:

–Pier­wszy raz usłysza­łam płynne ciche “s” jak syk

–usłysza­łam lejącą się wodę choć pomyliłam ją z “sz”

–byłam wstanie usłyszeć 3szeregi głosek: ciszące, syczące i szumiące

–usłysza­łam różną barwę ptaków, choć na początku mnie iry­towało ich śpiewanie

–fortepian, skrzypce, harfa i inne instru­menty w których w aparat­ach nie byłam wstanie usłyszeć

–szept, co prawda z rozu­mie­niem jest jeszcze problem

–słyszeć cicho ustaw­iony TV będąc w kuchni

- będąc w pokoju słyszeć co w kuchni się dzieje choćby obieranie marchewki tzw. dzi­wne skrobanie

- dzięki implan­towi naresz­cie swo­bod­nie mogę notować ze słuchu i nie potrzebne mi patrze­nie na usta wykład­ow­ców. Co najwyżej w skra­jnych przypadkach

–najwięk­szy szok stanowił dla mnie skwier­czący tłuszcz na patelni

Dużo rzeczy na początku bardzo mnie drażniły:

- woda — pod każdą czyn­noś­cią 2 tygod­nie oswa­jałam się z tym dźwiękiem

- gwiz­danie — nawet jak robi to cza­jnik, osoba czy ptaki ćwierkają nic tylko zabić

- reklamówki — tydzień zajęło mi na przyzwycza­je­nie się do tego dźwięku

- płacz dziecka czy to wrzeszczy, piszczy, płacze aż mnie cia­rki prze­chodz­iły po plecach

- jakakol­wiek muzyka czy odt­warzana na lap­topie czy w radiu typu pop, rock itp

- pisanie na klaw­iaturze, piękne wspom­nienia pisaniem ołówkiem z gumką

–skam­le­nie psa i odgłos drep­ta­nia po panelach

–kartkowanie kartek

–stare dźwięki w telefonach

I moje piękne odkrycia inspirowane muzyka fortepi­anową. Granie cichych klaw­iszy odkry­tych dopiero w implan­cie sprawił u mnie nieza­pom­ni­any zach­wyt nad wirtuozją, jakim jest kom­ponowanie muzyki klasycznej.

Yiruma River Flows In You

Bella\‘s Lul­laby

Pro­tect The Stars

Miłego słucha­nia życzę wszys­tkim odkrywcom :)

This entry was posted in Andel, nauka, po polsku, Prasa i sieć. Bookmark the permalink.

One Response to Hybryda

  1. Klaudia says:

    Aha :) Ja noszę aparaty, a niedługo będę miała oper­ację :( Ale byłam zdzi­wiona, że nie słysza­łaś paru dźwięków wymienionych powyżej : np.: woda, reklamówka, tłuszcz na patelni ( ja to wszys­tko słyszę ) I po co mi implant ? Chcę go po to, by móc roz­maw­iać np.: z chłopakami ( mają oni niski głos, więc ciężko mi go zrozu­mieć ) i z koleżankami na prz­er­wie w szkole i na dyskotece ( jest wtedy bardzo głośny hałas ) . I w ogóle ; ))
    A muzyką wcale sie nie intere­suję, ciekawe jak będzie po …
    A tak to b. dziękuję za umieszcze­nie tych wszys­t­kich infor­ma­cji, które bardzo mnie uspokoiły.
    Pozdrawiam : )

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *