- Będzie pani tu jeszcze? Ma przyjść pan O. podłączyć zasilacz, a ja muszę zaraz wyjść.
– Oczywiście, proszę przekazać mu, żeby zadzwonił do mojego pokoju, to go wpuszczę.
– Usłyszy pani dzwonek?
– Jeśli zadzwoni do mnie, to bez problemu. Ale na wszelki wypadek niech pan zostawi otwarte drzwi do swojego pokoju.
Po kilku minutach dzwonek — niezbyt głośny, więc najwyraźniej dobiega z pokoju szefa. Chyba nie zdążył przekazać panu O., gdzie ma zadzwonić, ale ja i tak to dobrze słyszę.
A kiedyś kurier z komputerem dla mnie odbił się od drzwi pracowni pełnej ludzi, bo ja nie słyszałam dzwonka nawet w swoim pokoju.