Pisałem poprzednio, że nie chcę już zmieniać programu, bo mam dosyć ciągłego przyzwyczajania się do niego. Jednak zmieniłem zdanie, gdy zobaczyłem wynik badania w wolnym polu. Wszystkie częstotliwości były równo na poziomie ok 20–30 dB, ale na poziomie 3000 Hz spadały do 45 dB! Była to bardzo duża dysproporcja, więc jednak się zgodziłem na “wyprostowanie” programu. Pozostałe badania wypadły OK — zwłaszcza badanie rozumienia słów jednosylabowych — wypadło mi na poziomie 60%. Ale nie ma się czemu dziwić, skoro zmienili głos z męskiego na kobiecy, łatwiejszy do zrozumienia. Będą mieli w Kajetanach lepsze statystyki? ;-)
Przyzwyczajenie się do nowego programu nie było uciążliwe — programowaniu, które miałem kilka miesięcy temu, nie towarzyszyło tym razem pogorszenie słyszenia. Teraz słyszę już lepiej.
Lepiej, to znaczy na takim poziomie, jaki opisywałem już parokrotnie. Wychwytuję pojedyńcze zdania z otoczenia, rozumiem prawie wszystko, jeśli widzę twarz, z telewizji bez widocznej twarzy mało co łapię, z twarzą koło połowy. Lepiej już nie będzie, i tak, jak na osobę z prelingwalną głuchotą, mam dobre efekty.
Telefon? Raz, będąc na wydziale, zadzwoniłem podczas głośnej przerwy do mamy. Udało mi się jakoś nadzwyczajnie dobrze przyłożyć słuchawkę do mikrofonu, dzięki czemu dobrze ją słyszałem i mogłem bez problemu się dogadać. Niestety nie powtórzyło się to już, choć fakt, że mało próbuję.
Na koniec mała przestroga dla tych, którzy mają implant firmy Med-El. Jeśli macie możliwość wybierania pomiędzy OPUS1 a OPUS2, zastanawiając się weźcie pod uwagę, że pilot do tego drugiego w razie zgubienia trzeba kupić za ok 400 euro. Mój się gdzieś zapodział, ale po dwóch tygodniach na szczęście się odnalazł. Funkcje obu procesorów są właściwie identyczne, jedyna różnica leży w tym, że dwójka ma 4 programy, jedynka 3, dwójkę się obsługuje pilotem, jedynkę ręcznie. I może jeszcze parę innych szczegółów — bo przecież oba mają te same możliwości techniczne. Tak że jest to kwestia wyboru między wygodą i ryzykiem zgubienia (zawsze to 2 rzeczy do pilnowania) a mniejszym komfortem użytkowania procesora.
Następne programowanie w czerwcu.
Moja koleżanka, która ma dwa implanty: stary jednokanałowy i nowy wielokanałowy — właśnie z tego powodu wybrała OPUS1. Żeby mieć mniej rzeczy do pilnowania.
Ale programów może brakować.
Co do tego brakowania programów — tak naprawdę to ma chyba miejsce tylko w Freedomach i ESprintach. Dlaczego? Ponieważ mają te dodatkowe funkcje, jak np. ADRO, Beam, Whisper, itd, które chciałoby się wykorzystywać.
W OPUSach, Duecie i TEMPO+ takich udogodnień nie ma — we wszystkich procesorach są dwie strategie kodowania, w tych nowszych są to FSP i HD CIS i co najwyżej można by mieć tę samą mapę z dwiema różnymi strategiami — czyli dwa programy. Nie ma na co się przełączyć w zależności od sytuacji, bo żadnych takich dostosowań nie ma, więc ten jeden program mniej w OPUS1 to chyba żadna różnica…
Ja korzystam stale z jednego programu.