Autobus

Rzadko jeżdżę auto­busami, ale wczo­raj aku­rat miałem okazję i usłysza­łem coś nowego — a właś­ci­wie starego, ale inaczej. Przy pos­to­jach tablica infor­ma­cyjna zaczyna drgać, uderzać o szybę, albo coś innego. Wcześniej sły­chać było tylko takie dud­niące i przytłu­mione wale­nie. Wtedy jeszcze dla mnie nie było ono przytłu­mione, bo nie miałem poję­cia, że to może brzmieć inaczej. W porów­na­niu z tym, co usłysza­łem wczo­raj, jest zde­cy­dowanie mniej ciekawe i mało rozpoz­nawalne. W nowym pro­ce­sorze już mogłem usłyszeć nie dud­nie­nie, ale stukanie tabl­icy, jakiś odgłos obi­ja­nia się jej o inne części. Był to dość charak­terysty­czny dźwięk.

Zna­jomy infor­matyk stwierdził, że mam więk­szą rozdziel­czość dźwiękową, więk­szy resam­pling czy jak to się tam nazywa. Tak fak­ty­cznie jest, ale różnice między tymi dwoma pro­ce­so­rami wyła­puję tylko w niek­tórych sytuacjach.

This entry was posted in bartosz, po polsku. Bookmark the permalink.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *