Spotkanie bardzo udane. Dopisała pogoda i uczestnicy. Świetna organizacja, wszystko solidnie przygotowane. Nie było problemów z transportem, podstawiono trzy autobusy z Warszawy i każdy mógł się zabrać. Jedzenie było dobre, a zajęć i wykładów dla dorosłych oraz atrakcji dla dzieci było mnóstwo. Brakowało jedynie czasu. Działo się kilka rzeczy naraz: panele tematyczne z prezentacjami i wykładami, zajęcia dla dzieci, porady specjalistów, nie mówiąc już o jedzeniu i piciu. W związku z tym nie udało mi się porozmawiać z kilkoma osobami, które chciałam poznać osobiście albo spotkać po latach. Niestety, dzień ma ograniczoną długość, a człowiek nie może się rozdwoić. Chciałabym przybyć na następne takie spotkanie, mam nadzieję, że będą organizowane. Przydałyby się może plakietki z nazwiskami, dużo ludzi zna się tylko z Internetu. Paru internetowych znajomych nie udało mi się spotkać (a co poniektórzy jednak byli i nic nie powiedzieli!) Za to spotkałam parę osób znanych z dawnych lat. Tylko nie było czasu, żeby z kimkolwiek dłużej porozmawiać.
Wrażenie nie poparte statystykami: było znacznie więcej implantów Med-Ela niż Cochlearów. Obie te firmy miały swoje stoiska, na których można było zadawać pytania przedstawicielom (udało mi się rzucić trochę światła na tajemnicę systemu ADRO) i wygrać czy dostać jakieś gadżety.
Spędziłam sporo czasu na panelach w sali konferencyjnej. Kilka wykładów na temat implantów ślimakowych w Europie. Sporo ciekawych danych statystycznych o implantacji w różnych krajach. Tu znów muszę pochwalić organizatorów: większość wystąpień miała dobre opracowanie pisemne, tak, że ze slajdów można było spokojnie zrozumieć, o czym mowa. Niektóre wystąpienia miały po prostu zapisany tekst. Dla mnie to było bardzo wygodne, nie mogę się bardzo długo skupiać na czytaniu z ust z odległości.
Można było wysłuchać wielu relacji pacjentów i rodziców na temat życia z implantem.
Przed konferencją zostałam poproszona, żeby na panelu dla rodziców dzieci implantowanych opowiedzieć trochę o swoich doświadczeniach i drodze, którą przeszłam, jako osoba, która niedosłyszy od urodzenia. Można powiedzieć, że chodziło o spojrzenie na rehabilitację “od środka”. Krótki filmik z tego wystąpienia można zobaczyć tutaj. Nagrał i zmontował Alex.
Nic nie rozumiem :(, za dużo szumu… Co-nieco wyłapałam…
Szkoda…
No i to żem na spotkaniu nie była, to wybaczyć sobie nie mogę ;)
No to trzeba będzie jednak wrzucić transkrypcję, tylko będę miała mały problem z jej napisaniem ;-))
No i czemuś się nie zgłosiła, nawet po terminie, miejsca w autobusach było dużo :)
BTW: co się dzieje z implancikiem?
jak dla mnie wypowiedź zrozumiała, nie przeszkadza mi szum…
napewno było to ważne dla rodziców — Twoja wypowiedź
pozdrawiam
Pingback: Implant ślimakowy » Blog Archive » Zdjęcia z Kajetan
Pingback: Implant ślimakowy » Blog Archive » Jeszcze o konferencji