Pojęcia

Kiedy piszę o tym, że zaczy­nam coś słyszeć, mam na myśli to, że odbieram te rzeczy jako dźwięki, a nie tylko “czuję” w postaci przy­pom­i­na­jącej zawroty głowy. Jest bardzo dużo dźwięków, które odczuwam w taki sposób.
Aha, i to też nie jest tak, że jak zaczy­nam coś słyszeć, to pier­wszy raz w życiu. Więk­szość z tych dźwięków, które opisuję, słysza­łam przedtem w aparat­ach, może z wyjątkiem “sz” — aczkol­wiek to też była kwes­tia tego, jak głośno.

Nowe dźwięki: wczo­raj odsłuchałam przez implant połowę melody­jek ze swo­jej komórki (czy sąsiedzi mogli to słyszeć? to było w nocy). Niek­tóre słysza­łam, niek­tóre czułam. Mam wybiór­czą per­cepcję częs­totli­wości najwyraźniej. I mam wraże­nie, że zakres powoli się rozsz­erza. W ramach treningu staram się mieć w domu włąc­zone radio.

This entry was posted in po polsku. Bookmark the permalink.

One Response to Pojęcia

  1. Lucyna says:

    A jak tam bolero? :-)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *