Czy ja już pisałam, że jedną z zalet implantu jest to, że ucho się nie zatyka…? A raczej, może się zatykać i nie przeszkadza to w komunikacji, na tyle, na ile człowiek z ciężkim katarem ma ochotę na kontakty ze światem. Słuch elektryczny w niewielkim tylko stopniu zalezy od kondycji ogólnej organizmu i to jest miłe. Nowy procesor, nowe możliwości. Jak napisał kiedyś Michael Chorost: “My hearing is no longer limited by the physical circumstances of my body. While my friends’ ears will inevitably decline with age, mine will only get better” (cytowany już tutaj artykuł Bolero), co znaczy mniej więcej “Mój słuch nie podlega już fizycznym ograniczeniom ciała. Podczas gdy moi przyjaciele będą nieuchronnie tracić słuch z wiekiem, mój może się tylko poprawiać”.
Archives
- March 2012
- November 2011
- September 2011
- March 2010
- February 2010
- September 2009
- August 2009
- July 2009
- June 2009
- April 2009
- December 2008
- November 2008
- September 2008
- July 2008
- June 2008
- May 2008
- April 2008
- March 2008
- December 2007
- November 2007
- October 2007
- September 2007
- August 2007
- July 2007
- June 2007
- May 2007
- April 2007
- March 2007
- February 2007
- October 2006
“Słuch elektryczny w niewielkim tylko stopniu zalezy od kondycji ogólnej organizmu i to jest miłe.”
Obyś sie nie zdziwiła, jak z powodu złego samopoczucia będziesz dużo gorzej słyszeć. Może lepiej powiedzieć — inaczej słyszeć, co przekłada się na rozumienie
Według mnie to dość częste zjawisko.
wiem, wiem. na co weselszych ;-) imprezach przychodzi taki moment, kiedy spada mi zdolność rozumienia ;-) ale to trochę co innego.
A mi na “weselszych imprezach” zawsze wzrasta zdolność rozumienia. Więcej słyszę, więcej dźwięków rozpoznaję i lepiej rozumiem ludzi ze słuchu. Może i to dziwne, ale większość moich niesłyszących znajomych tak właśnie ma. Słyszący nie odczuwają żadnej różnicy.
Cyborg, a Ty tak nie masz? Nie zwiększa Ci się czułość słuchu na “wesołej imprezie”? ;-)
Niestety, od pewnego momentu odwrotnie ;-) Za to znam ludzi, którzy po paru głębszych mówią wyraźniej, więc to się czasem wyrównuje ;-)